#2 Fikcja
Często przenoszę się do swojego wykreowanego świata. Świata marzeń. Mam tam wszystko czego potrzebuję: zdrowie, szczęście, miłość, wolność i pieniądze. Układam w głowie idealny scenariusz. Mam wszystko zaplanowane. Jest cudownie. Najlepiej. Niech to się nie kończy, ale chwila, trzeba wracać. Ktoś mnie woła. I nagle cały czar pryska. Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest jak zaczynasz mylić swoje wykreowane odczucia ze swoimi prawdziwymi odczuciami. W swoim nazwijmy to "Osomlendzie" masz chłopaka, zakochujesz się, no generalnie jest cudownie. Problem zaczyna się jeśli ta osoba faktycznie istnieje. Dlaczego? Bo w swoich wyobrażeniach ją idealizujesz, sprawiasz, że wydaje się ona być wprost tą jedyną na całe życie. Podświadomie przenosisz te uczucia do rzeczywistości. Zaczynasz zakochiwać się w tej osobie, na podstawie swojej własnej kreacji tej osoby. Chore. Niestety, zdarza się to często. Te odczucia są złudne, fałszywe, są cholerną fikcją. Ale ty jeszcze o tym nie wiesz. Tkwisz w tym dalej. Nagle okazuje się, że ta osoba nie jest taka jak myślałeś. No szok, niedowierzanie. Jak to? Jakim cudem? A no takim, że tak na prawdę nie znasz tej osoby. Wpaść w fikcję jest łatwo. Wyjść z fikcji jest trudno. Bo samo myślenie o tym sprawia radość. Czemu, więc mam przestać myśleć o czymś co daje mi radość?
Wydaję mi się, że fikcja nie jest na pozór niczym złym. Sama często zatracam się w takim świecie. Niestety muszę koniecznie trzymać się granicy i odróżniać fikcję od życia realnego, które nie zawsze może być wyśnione... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńhttps://lone-gunmens.blogspot.com
Na pozór tak, ja też właśnie często się na tym łapię :D
UsuńPiszesz cudownie *.* również układam w swojej głowie różne scenariusze.
OdpowiedzUsuńObserwuje!
carolineworld123.blogspot.com
Dziękuję bardzo! :D
UsuńLove everything you’re wearing – and I love those extra photos!
OdpowiedzUsuńHermesビジネスレザーコピー靴
エルメスレディース靴
No i kolejny komentarz kopiuj-wklej :(
UsuńWykreowanie w swojej głowie idealnej fikcji, utopii jest dziwnym narzędziem - tam wszystko się układa, mogę być, kim chcę bez względu na zdanie innych ludzi. Uspokaja mnie to, że chociaż tam nie jesteśmy niczym spętani.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Mi niestety też zdarza się ''dopisywać'' dużo do niektórych osób a później rozczarowanie..
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Takie myślenie czasem jest dobre bo można się oderwać od rzeczywistości na chwilę:)
OdpowiedzUsuńhttp://uglyographyy.blogspot.com/
Czasem warto nie myśleć o tym co złe i żyć w fikcyjnym wyobrażeniu dla "dobra ogółu". Na jakiś czas to działa, a może później nasze pozytywne podejście zmieni coś w ludziach dla których jesteśmy tak wyrozumiali? Ja na to liczę ;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa wole stać twardo na ziemi i postępować tak, żeby moja ziemska egzystencja toczyła się tak, jak to sobie zaplanowalam.
OdpowiedzUsuńCzasami chcemy poczuć się lepiej, zaczynamy żyć fikcją, ale czy to ma sens?
OdpowiedzUsuńWyobrażenia nie zawsze przenoszą się na rzeczywistość :)
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Świetny Blog <33
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że będę wpadała tu częściej <33
Co powiesz na wspólną obs ? :)
http://believeinhimselfx33.blogspot.com/
Niestety to przykra prawda to co piszesz. :/ Czasem nie dostrzegamy niektórych rzeczy i po prostu to bagatelizujemy. :(
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Bardzo fajny post :) Daję dużo do myślenia :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Instagram
Dobrze czasem "odpłynąć" i nie myśleć za dużo o realnym świecie :)
OdpowiedzUsuńlolliesolies.blogspot.com
Rzeczywistość niestety często nas zawodzi, ale mimo wszystko jest lepsza od fikcji. Nawet, gdy wykreujemy świat idealny, nie będzie się równał z uczuciem ogarniającym nas, kiedy choć trochę podciągniemy real pod nasze marzenia.
OdpowiedzUsuńDobry tekst. I świetna piosenka ;D
zaryzykuj i kliknij
Bardzo często zdarza mi sie wykreowac sobie pewne osoby a gdy je poznaje blizej? Jestem zawiedziona.
OdpowiedzUsuńMój blog♡